19 października 2011

Kurs funkcyjnych Alma Mater Heros 2011


 Czuwka ! 
       Po długiej przerwie w pisaniu na bloga postanowiłem wrócić do formy i przedstawić wszystkim co działa się w dniach  od 14 – 16 października. 14 października rozpoczął się drugi etap kursu przybocznych i zastępowych Alma Mater 2011. Po dotarciu na miejsce o znanej nam nazwie – Stasiówka rozlokowaliśmy się w chłodnych ale bardzo przyjemnych salach. Już niedługo po rozlokowaniu nasza ukochana kadra kazała nam wdziać nasze zacne mundury, wziąć długopisy w dłoń i walczyć z egzaminem z wiedzy harcerskiej, który jak się okazało przysporzył wiele kłopotów. Po egzaminie apel, na którym wręczono odznaczenia a po apelu – zajęcia, zajęcia, zajęcia i jeszcze raz zajęcia. Po zajęciach kolacja a po kolacji kominek, na którym był szał rozdawania prezentów otóż urodziny obchodziła 66 DSH, i dh. Sebaszczyn, oraz  dh. Andzia przejęła 8 GZ, której przyboczną została dh. Gaba Wołowiec.

Po kominku czas na TORTY ! Nieziemsko pyszne ciasta zniknęły w mgnieniu oka a miny kursantów były nieziemsko słodkie. Bo tym miłym akcencie oboźny Milczek zarządził ciszę nocną, która potrwała do rana.
     Rano od razu po pobudce 1 zadanie- szukanie jednorożców. Po zakończeniu zabawy chwila na ogarnięcie się i śniadanie a potem zajęcia, zajęcia i zajęcia aż do obiadu. Istnie nieziemskie smakołyki: zupa ogórkowa i pulpety !! PYCHA ! po obiedzie zajęcia po zajęciach kolacyjka a po niej gra terenowa w szkole. Po grze 33 PWDH świętowała swoje urodziny i miała bieg po chustę. Pozostała część kursu powtarzała do jutrzejszego egzaminu, mając przed oczami ten straszliwy egzamin z piątku. Podczas nauki nie zabrakło wystąpień druhów, którzy opowiadali o dolegliwościach w dolnych partiach ciała. Po tym wszystkim kilka osób zniknęło ze szkoły. Okazało się że dh. Szymona, dh. Kloca i dh. Mieszka pod pretekstem gry nocnej wyciągnięto ze szkoły, po co ? Po to by złożyć Przyrzeczenie Harcerskie.. Po tej ważnej dla nas chwili wróciliśmy do szkoły i udaliśmy się do spanka.

Rano śniadanko, po śniadanku pakowanko i całą kolumną udaliśmy się na mszę św. Po mszy najtrudniejsza część dnia egzamin ! Egzamin okazał się trudny ale dotrzymaliśmy poziom i niemal wszyscy zdali go bardzo dobrze. Po egzaminie sprzątanie i czas na wpisywanie się do śpiewników. Ok. godz. 13 50 zaczął się apel i oficjalnie zakończono kurs. Po tym wszystkim chwila dla reporterów i każdy rozszedł się w swoją własną stronę.
    I Tak wyglądały te trzy dni na kursie zastępowych i przyboczny Alma Mater Heros 2011. Czuwaj ! 

  
/Szymon 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wybierasz podpis ANONIMOWY a podpisujesz się w treści komentarza na końcu ;-)